Oznacza to, że w oprogramowanie jednostki sterującej nie wolno już ingerować przed startem wyścigu. W praktyce oznacza to, że zmiany można dokonać dopiero po pierwszym postoju w alei serwisowej. Jednak wiązałoby się to z podpięciem komputera, a jak wiemy nie było by na to czasu.
Prawdopodobnie zespołu korzystają z innego mapowania na kwalifikacje i wyścig. W ten sposób Red Bull może w sobotę ustawić silnik tak by w momencie kiedy kierowca nie trzyma nogi na gazie i tak spalał paliwo tym samym produkując gazy dzięki którym bolid ma lepszy docisk w zakręcie.
Na wyścig natomiast silnik ustawiany był bardziej standardowo by nie zużywał tyle paliwa, a jak wiemy tankowanie przy obecnych przepisach jest zakazane.
0 Komentarze