Dzisiaj paddock i nie tylko jak widać obiegła informacja o tym, że może dojść jutro do bojkotu trzech zespołów - Lotusa, Saubera i Force India.
Oczywiście chodzi o pieniądze, a raczej o protest wobec tego co działo się w ostatnich dniach, a działo się wiele, ponieważ w przeciągu zaledwie dwóch dni ze startu w Grand Prix USA i Brazylii zrezygnowały ekipy Caterham i Marussia. Warto nadmienić, że rezygnacja miała bezpośredni związek z tym, że najzwyczajniej w świecie zespoły te po prostu mają za duże długi, co z tym związane - wkroczył komornik.
Problem finansowy mają również zespoły, które miałyby zaprotestować. Nie dziwi więc fakt, że ta plotka (bo nie ma jak na razie potwierdzenia) staje się coraz realniejsza.
No i jak to zwykle bywa, po zapytaniu osób, które mogą mieć wpływ na tego typu zajście dostajemy odpowiedzi sprzeczne sobie. Jedni mówią, że nie było rozmów, inni zaś, że bojkot jest możliwy.
Zaczyna wyglądać to przerażająco, nie chcę przypominać tego, co stało się w roku 2005 podczas wyścigu o Grand Prix USA, na innym torze.
Pozostaje czekać i mieć nadzieję na to, że jednak jest to tylko plotka i jutro zobaczymy kierowców wyżej wymienionych zespołów na polach startowych..