Śledztwo FIA wykazało, że wszystkie decyzje podejmowane przez sędziów na torze były zgodne z przepisami. Winny jest kierowca, ale to nie znaczy, że przepisy nie mogą być poprawione.
Wcześniej w trakcie sezonu na torze Silverstone wypadkowi uległ Kimi Raikkonen. Fin uderzył po swoim błędzie w bandę i wyścig na prawie godzinę został przerwany. W tym czasie bariera była naprawiana. Niki Lauda stwierdził, że małe są szanse by jakiś kierowca uderzył w tym samym miejscu i wyścig nie powinien być przerwany. Jak pokazała sytuacja z Japonii lepiej dmuchać na zimne.
#Forza Jules i oby więcej takich wypadków w Formule 1 nie było...