Okazuje się, że jego kariera coraz bardziej przypomina karierę ojca. Jan Magnussen zadebiutował z McLarenem w 1995 roku, a potem pauzował rok później by wrócić w 1997 roku z Stewartem.
Kevin potwierdził na twitterze, że w tym roku będzie tylko siedział na pitwall.
Szkoda młodego Magnussena. W Formule 1 mamy teraz za mało zespołów i nie jest tak łatwo znaleźć sobie miejsce w stawce. Może gdyby Honda dostarczała jeszcze komuś swoje silniki to wtedy podobnie jak Red Bull w Toro Roso mieliby szansę na rozwój młodszych kierowców.
0 Komentarze