Hamilton lepiej wystartował od Rosberga, deficyt mocy pewnie Rosbergowi nie pomógł, na dodatek Lewis wywiózł trochę Nico na tarki w drugim zakręcie i ten spadł aż na 4 pozycję. Jeśli chodzi o samo przegrzanie silnika to jeszcze nie wiadomo, czy to wina kierowcy, czy złe ustawienie map.
Toto Wolff przyznał też, że Hamilton też miał problemy techniczne w trakcie wyścigu. U niego później też pojawiły się problemy z rosnącą temperaturą, dlatego musiał mocno kontrolować swoje tempo.
Dodatkowo Lewis spłaszczył jedną ze swoich opon i w drugim stincie miał bardzo duże wibracje, przez co zespół obawiał się o to, że mogą one wpłynąć na niezawodność silnika.
[post_ad]