Tankowanie i obowiązkowe 2 pit stopy odrzucone

Ostatnio mówiło się wiele o powrocie tankowania do Formuły 1. Miała to być jedna z propozycji, które miały poprawić widowisko. Ostatecznie jednak tankowanie i przymusowe dwa pit stopy w trakcie Grand Prix zostały odrzucone w trakcie ostatniego spotkania grupy strategicznej.

Bolidy w trakcie wyścigów poprzednio tankowały w sezonie 2009, czyli już 10 lat temu. Teraz zaproponowano powrót takich pit stopów, ponieważ miał być to pomysł na zmniejszenie wagi bolidów. Oczywiście przeważyły głosy mówiące, że to rozwiązanie ponownie zwiększy koszta i sprawi, że wyścigi będą bardziej przewidywalne.

Dlaczego bardziej przewidywalne? Obecnie zawodnik może oszczędzać opony i przejechać na nich nieokreśloną ilość okrążeń, a później zmienić strategię. Przykładowo rozpoczyna wyścig na miękkiej mieszance i przejeżdża tyle okrążeń, że zmienia opony na pośrednie. Inny zawodnik przejeżdża mniej okrążeń na miękkiej i zmienia od razu na twarde.

W przypadku tankowania wszystko jest dużo prostsze. Tankujesz na starcie paliwo na 20 okrążeń i możesz co najwyżej wcześniej zjechać do boksów, ale stintu o 10 okrążeń już nie wydłużysz, ponieważ nie masz tyle paliwa. W epoce komputerów i podobnego zużycia paliwa u wszystkich konkurentów nie byłoby praktycznie możliwości zrobić coś nieprzewidywalnego.

Drugim pomysłem było wprowadzenie obowiązkowych pit stopów. Każdy zawodnik miałby w trakcie wyścigu skorzystać z każdej z 3 mieszanek. Ten plan również upadł. Moim zdaniem powinni spróbować zrezygnować z obowiązkowego pit stopu, to by sprawiło, że może ktoś pojedzie cały wyścig na twardych oponach, a inny zawodnik zjedzie 2 razy po opony miękkie. Wtedy trzeba było też zrezygnować z obowiązku korzystania z 2 różnych mieszanek.

Kolejne posiedzenie grupy strategicznej odbędzie się na początku przyszłego miesiąca przed głosowaniem Światowej Rady Sportów Motorowych w celu zatwierdzenia przepisów na sezon 2021.

Jako ciekawostkę dodam, że wtedy zostanie podjęta jeszcze jedna decyzja dotycząca roku 2020. Zespoły zadecydują o nowej specyfikacji opon, mogą wybrać nową lub zostać przy tegorocznych mieszankach.