Williams i McLaren rozwijają się sprzedając swoje know-how

Formuła 1 to przede wszystkim technologia. Miliony dolarów co roku idą na rozwój aerodynamiki, jednostek napędowych, ale też wielu rozwiązań z zakresu zarządzania i logistyki. Często mówi się, że technologie wykorzystywany w tym sporcie później trafiają do samochodów produkowanych seryjnie. Okazuje się jednak, że wiele z nich nigdy nie trafi do naszych samochodów, ponieważ korzystamy z nich w inny sposób.

Przykładowo system odzyskiwania energii cieplnej działa wydajnie tylko, gdy silnik działa z maksymalnymi obrotami, a na co dzień żaden samochód nie jeździ w taki sposób jak bolid po torze.

Zespoły okazuje się, że starają sprzedać swoje know-how tam, gdzie byście się tego nie spodziewali.

Williams w szpitalach

Trzy lata temu Williams rozpoczął współpracę ze szpitalem w Cardiff, a dokładniej ze specjalistami zajmującymi się reanimacją noworodków. Zespół Formuły 1 przekazał swoją wiedzę dotyczącą wykonywania pit stopów, która została przełożona na to, w jaki sposób można ratować życie.

Usprawniono między innymi wózek z narzędziami do resuscytacji, wprowadzając kilka poprawek technicznych i zmienili rozmieszczenie poszczególnych elementów ekwipunku. Dzięki temu korzystanie z niego ma być bardziej intuicyjne, a - w konsekwencji - szybsze.

Przeprowadzano też analizę technik komunikacji stosowanych w Formule 1. Lekarze eksperymentują już z wykorzystaniem łączności radiowej pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu medycznego. Chcą też opracować szereg sygnałów (np. gestów) które - w sytuacjach stresowych - sprawdzają się lepiej niż słowa.

Od tamtego czasu inne szpitale również współpracowały z zespołem i wprowadziły różne usprawnienia.

Koło zamachowe

Williams przy pierwszym wejściu KERS do Formuły 1 opracował też swój sposób na odzyskiwanie energii, czyli koło zamachowe, którego później z różnych względów nie wykorzystali. Nie przeszkodziło im to jednak na sprzedaży technologii, którą opracowali.

Zespół dostarczał ją między innymi do samochodów Porsche i Audi, które brały udział w wyścigach Le Mans. Firma GKN kupiła od nich oddział zajmujący się tą technologią w 2014 roku za 8 milionów funtów.

Lodówki

Firma Aerofoil Energy wraz z Williamsem opracowują też lodówki do supermarketów Tesco, które zużywają mniej energii. Na czym polega tutaj innowacja? Szafy mają tak aerodynamiczny kształt, który pozwala na mniejsze straty chłodzonego powietrza po otwarciu drzwi, tak żeby zimno nie wychodziło na alejkę z konsumentami a skupiło się tylko w lodówce

McLaren i jego czujniki

Zespół z Wooking również sprzedaje swoją wiedzę techniczną w różnych sektorach. McLaren swoją wiedzę z zakresu przetwarzania danych z ponad 120 czujników w bolidzie Formuły 1 przekazuje do sektora opieki zdrowotnej.

McLaren Applied Technologies opracowała czujniki, implanty dla osób, które cierpiały na udary mózgu, powracają do zdrowia po operacji lub chorują na cukrzycę. Czujniki te zbierają dane medyczne dla lekarzy w celu opracowania bardziej osobistych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb zabiegów. Informacje są przetwarzane przez urządzenia noszone z wykorzystaniem algorytmów, dzięki czemu nie trzeba wysyłać ich na serwery, tym samym oszczędzając baterię.

Tym samym nie tylko sprzedaż super samochodów, ale technologii stosowanej w różnych dziedzinach sprawia, że w zeszłym roku McLaren zarobił 60 mln funtów.

Branża sportów motorowych pokazuje, że nowy cyfrowy świat może być szansą na zmiany i Formuła 1 w tym temacie nie zostaje z tyłu.

Zapewne inne zespoły również są w stanie sprzedać swoją wiedzę, tylko nie każdy zespół ma na to pomysł.