Romain Grosjean powiedział, że hejt, które otrzymuje w mediach społecznościowych, to "nic wielkiego". Opinie zmieniają się w zależności od tego jak sobie radzi na torze.
Kierowca Haasa jest łatwym celem, po tym, jak z własnej winy kilka razy odpadł z wyścigu. Wielu fanów kwestionowało to, że zespół pozostawił go na sezon 2020. Część z nich pochodziła z Polski, ponieważ na jego miejscu widziała Roberta Kubicę.
Grosjean cieszy się, że przynajmniej wywołuje pewną reakcję fanów i nieważne, czy go kochają, czy nienawidzą, a hejt, który widzi w sieci, nigdy nie doświadczył osobiście podczas spotkań z fanami.
"Na ulicy, nigdy nie spotkasz kogoś, kto powie to prosto w twarz. Lepiej być lubianym lub nie lubianym, niż nie mieć żadnej charyzmy. Są ludzie, którzy mnie wspierają, inni nie. Rozumiem to."
Martin Brundle ostatnio również wypowiadał się o kierowcach i tym jak zachowują się w mediach społecznościowych. Jego zdaniem to jest coś mega dziwnego, że kierowcy walczą ze sobą na torze i są rywalami w walce o mistrzostwo świata, a potem poza nim lajkują sobie zdjęcia na instagramie.
Zdaniem Brytyjczyka takie przyjaźnie nie przetrwają faktycznej walki o tytuły. Widać to było przykładowo po tym jak relacja Hamiltona i Rosberga zmieniła się w trakcie ich walki w Mercedesie w latach 2013-2016.
- Home-icon
- Wyniki
- Sezon 2024
- _Kalendarz 2024
- _Kalendarz F1 na telefon
- _Zasady F1 na sezon 2024
- _Składy zespołów
- _Tory F1
- Aktualności
- Inne
- _Zakazane w F1
- _Sezon 1994
- _Wypadek Senny
- _Papierowe bolidy do składnia
- Kup dostęp do transmisji
- _Wszystko o F1 TV
- _Kup F1 TV
- Echa Padoku
- Książki
- Recenzje
- Prezenty