Warto jednak pamiętać, że Bottas użył najbardziej miękkich dostępnych opon, C5. Był o pół sekundy szybszy niż zeszłoroczny Mercedes rok temu na testach przed sezonem.
Sesja została przerwana cztery razy z powodu czerwonych flag. Sebastian Vettel jako pierwszy miał kłopoty po awarii jednostki napędowej w swoim Ferrari. Zespół musiał zmienić silnik, ale zdołali kontynuować jazdy.
Drugim kierowcą, który miał problemy z silnikiem, był Nicholas Latifi w Williamsie. Tu również potrzebna była jego wymiana. O ile Ferrari poradziło sobie w dwie godziny, tak Williams wrócił na tor dopiero na godzinę przed końcem sesji.
Kevin Magnussen, który po przerwie obiadowej przejął kierownicę od swojego kolegi z zespołu, rozbił się o bariery zaledwie po czterech okrążeniach. Przebita prawa tylna opona, sprawiła, że w sekundę stracił panowanie nad bolidem. Duńczyk już nie wrócił na tor.
Ostatnia czerwona flaga to Daniel Ricciard, który zatrzymał się pod koniec sesji, ale zdołał jeszcze wrócić na tor.
Jeśli chodzi o ilość przejechanych okrążeń, to dziś najwięcej na swoim koncie miał Giovinazzi w Alfie, 152. Vettel mimo wymiany silnika przejechał 100.
Na podsumowanie pierwszej tury przyjdzie jeszcze czas, ale Mercedes na ten moment wygląda zdecydowanie na zespół, który będzie trudno pokonać. Racing Point wygląda na mocnych przez to, że jeżdżą praktycznie zeszłorocznym Mercedesem. Reszta stawki jest trudna do rozgryzienia.
Ferrari twierdzi, że mają słabe tempo i na dodatek mieli problemy techniczne, ale jaka jest prawda? Rok temu Mercedes za dobrze nie wyglądał, a potem z łatwością wygrali w Australii...
Kolejna tura zimowych testów już w przyszłym tygodniu od 26 do 28.02. Ponownie wszystkie sesje będą transmitowane na żywo w F1 TV Pro.
Tyle okrążeń przejechały poszczególne zespoły w trakcie 3 dni testów:
Mercedes - 494
Red Bull - 471
McLaren - 467
Alfa Romeo - 424
AlphaTauri - 382
Renault - 380
Racing Point - 371
Ferrari - 354
Williams - 324
Haas - 316
Skrót wideo 3 dnia
Podsumowanie czasów wszystkich trzech dni testów:
