Zandvoort ostatni raz był w kalendarzu Formuły 1 w 1985 roku. Teraz przed powrotem przeszedł duże zmiany. Kilka zakrętów przeprofilowano, tor jak widać na filmiku poniżej, jest teraz niesamowicie płynny i wygląda naprawdę ciekawie. Problemem może okazać się brak większych dohamowań, co wraz, z tym że tor jest dosyć wąski, może wpłynąć negatywnie na ilość manewrów wyprzedzania.
Max na pewno będzie miał minimalną przewagę dzięki temu, że jeździł już tu bolidem Formuły 1 przed innymi zawodnikami. Oczywiście nie jest to tegoroczna konstrukcją, więc wszystko zgodnie z przepisami.