Co ciekawe, sam nie mogłem w tym wydarzeniu uczestniczyć. Rok wcześniej planując swój ślub, sprawdzałem kalendarz Formuły 1 i specjalnie wybrałem taki weekend, w który nie było żadnego wyścigu. Kto mógł się spodziewać, że Renault zrobi taką niespodziankę.
Dziś 10 lat później Robert nadal od czasu do czasu jeździ bolidem Formuły 1. Dziś ponownie bierze udział w pierwszym treningu na Węgrzech za kierownica bolidu Alfy Romeo. To tutaj w 2006 zadebiutował w wyścigu Formuły 1.
Dla wszystkich, którzy byli i chcą sobie odświeżyć wspomnienia lub po prostu zobaczyć jak to wyglądało. Zapraszam do oglądania.