Spełniło się marzenie wielu fanów na świecie, a na pewno tych z Meksyku. Sergio Perez podpisał kontrakt na sezon 2021 z zespołem Red Bull Racing. Tym samym Alexander Albon został zdegradowany do roli kierowcy rezerwowego zespołu.
Alex w minionym sezonie ani razu nie zakwalifikował się przed Verstappenem, ani razu nie dojechał przed nim do mety, zdobył o 50% mniej punktów i był dokładnie przez 700 okrążeń za Maxem, a przed nim tylko przez 28.
Meksykanin jeździł w tym roku w zespole Racing Point i ukończył sezon na czwartej pozycji, pomimo tego, że nie startował w dwóch rundach z powodu zarażenia koronawirusem. Odniósł też pierwsze zwycięstwo w karierze w Grand Prix Sakhiru.
W Formule 1 startuje od 2011 roku, zaczynał przygodę z Sauberem, zajął miejsce Lewisa Hamiltona w McLarenie, ale ich bolid w sezonie 2013 był słaby i Meksykanin nie mógł pokazać pełni swoich możliwości.
Od 2014 roku jeździł w zespole Force India, który w połowie 2019 roku zamienił się w Racing Point. Pomimo podpisania rok temu umowy na kilka sezonów, po zmianie właściciela jego umowa została rozwiązana. Zespół zmienia się w przyszłym sezonie w Aston Martin, a miejsce Pereza zajmie Sebastian Vettel.