Lewis Hamilton może nie zmienia często zespołów, ale jak to robi, to świat F1 się trzęsie w posadach i nikt normalny za każdym razem świadomie nie wierzy, że taka zmiana nastąpi. Pracownicy Mercedesa już zostali poinformowani o odejściu Brytyjczyka z zespołu z końcem roku, a Ferrari potwierdziło, że podpisał z nimi umowę na kilka lat.
Dla siedmiokrotnego mistrza świata byłaby to druga zmiana zespołu w ciągu 17-letniej kariery, co z pewnością wzbudziłoby ogromne zainteresowanie w świecie motorsportu.
Hamilton, który dotychczas rozpoczynał każdy wyścig z silnikiem Mercedesa, miał zawsze silne związki z tą ekipą. Jednak ostatnie doniesienia z włoskich mediów sprawiają, że przesiadka do Ferrari staje się bardziej niż prawdopodobna. Ostatnio Ferrari ogłosiło przedłużenie kontraktu z Charles'em Leclerc'em, co jednak nie zostało poparte podobną decyzją w przypadku Carlosa Sainza Jr. Jego umowa wygasa po obecnym sezonie, co otwiera drzwi dla Hamiltona.
W nadchodzącym sezonie spodziewa się, że będzie to ostatni rok Hamiltona w barwach Mercedesa. Jego przyłączenie się do zespołu w 2013 roku było kluczowym momentem, który pozwolił mu osiągnąć status najbardziej utytuowanego kierowcy w historii F1. Co ciekawe wtedy też nikt nie wierzył, że zmieni zespół. Sam rano napisałem artykuł w którym szanse na ten transfer oceniałem tylko na 2/10
Jednak ostatnie sezony były dla niego trudne, zwłaszcza po wprowadzeniu nowych regulacji technicznych w 2022 roku. Brak zwycięstw w ostatnich dwóch sezonach i brak reakcji zespołu na niepowodzenia spowodowały niezadowolenie samego Hamiltona.
Ferrari, z kolei, było jedynym zespołem, który pokonał Red Bulla w zeszłym sezonie. Mimo że Mercedes zajął drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, to Ferrari kończyło sezon w bardziej konkurencyjnej formie. Dodatkowo, współpraca Hamiltona z Fredericem Vasseurem, obecnym szefem zespołu Ferrari, ma już swoje korzenie w przeszłości. Wspólna historia sięga lat 2004 i 2005, gdy Hamilton odnosił sukcesy w serii Formuły 3 Euroseries i GP2, prowadząc bolidy jego teamów ASM i ART.
Przesiadka do Ferrari byłaby nie tylko ważnym posunięciem sportowym dla Hamiltona, ale także ogromnym wydarzeniem medialnym. To połączenie jednego z najbardziej utytułowanych kierowców z jednym z najbardziej kultowych zespołów w historii Formuły 1 mogłoby zrewolucjonizować oblicze tego sportu. Czekamy z niecierpliwością na oficjalne potwierdzenie tej sensacyjnej decyzji.
Aktualizacja: To jednak prawda. Mercedes właśnie ogłosił, że Hamilton odchodzi z końcem sezonu z zespołu, a Ferrari podpisało z nim umowę na kolejne lata