Mark Hughes to jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy pracujących przy Formule 1. Na potrzeby książki „Max Verstappen. Niepowstrzymany” porozmawiał z Verstappenem, jego ojcem Josem, Christianem Hornerem, Helmutem Marko czy Adrianem Neweyem, by nakreślić obraz tego, jak holenderski kierowca dostał się na sam szczyt. Premiera biografii już 28 lutego nakładem Wydawnictwa SQN. Mamy dla Was przedpremierowy fragment książki, której przedsprzedaż właśnie wystartowała!
Zamów książkę w przedsprzedaży na
https://bit.ly/hughes-verstappen:
- rabat od ceny okładkowej
- wysyłka jeszcze przed premierą
- atrakcyjne pakiety z kubkami o F1 i innymi gadżetami
Fragment książki:
Kierowcy F1 skupiają się właśnie
na znalezieniu i wykorzystaniu maksymalnej przyczepności w momencie między
rozpoczęciem hamowania a dotarciem samochodu do wierzchołka zakrętu. W tym celu
muszą wykorzystywać hamulce i kierownicę do instynktownego manipulowania masą
samochodu między jego czterema punktami styczności z nawierzchnią. Podczas
hamowania masa przesuwa się ku przodowi, natomiast podczas przyspieszania – ku
tyłowi, determinując zachowanie poszczególnych opon. Sposób określania, w
którym kierunku powinna iść masa samochodu, jest procesem niezwykle
dynamicznym. Spoza samochodu tego nie widać, jednak w tej krótkiej niczym
mrugnięcie okiem chwili kryje się różnica między kierowcą szybkim i bardzo
szybkim. To właśnie w tych momentach Max Verstappen zamienia się w szamana
prędkości, robi rzeczy, które pozostają poza zasięgiem większości zawodników.
„Lubię samochód z precyzyjnym
przodem oraz z tyłem na granicy stabilności, umożliwiającym zachowanie kontroli
– mówił w wywiadzie dla »Autocar«. – Lubię mocny przód i nie lubię
podsterowności, ona odbiera wyczucie całego samochodu. Ale ogólnie tak, mocny
przód i tył na granicy, choć oczywiście tę przyczepność z tyłu też trzeba mieć,
trzeba móc na niej polegać”.
Moment, w którym nad samochodem
nie da się już zapanować za pomocą hamulca i ruchów kierownicą – czyli granica
stabilności tyłu – dla każdego wypada gdzie indziej. Im większą niestabilność
tyłu jest gotów zaakceptować kierowca, tym szybsze może być jego auto. Łagodnie
ustawiony samochód, z dużą stabilnością tylnej osi, będzie się wolniej składał
w zakręt i tym samym łatwiej będzie się go prowadzić, natomiast przy tym samym
poziomie całkowitej przyczepności i mocy uzyskiwane nim czasy okrążenia będą
słabsze. Optymalny balans samochodu zależy w dużej mierze od wyczucia i
wrażliwości kierowcy, jakości informacji zwrotnej odbieranej z samochodu oraz
sygnałów, które kierowca sam wysyła w reakcji na te informacje zwrotne.
„Max ma całkowitą wiarę w siebie,
potrafi radzić sobie z samochodem, który ma nieco swobodniejszy tył – mówi
Christian Horner. – Do tego potrafi wykorzystać ten fakt na wejściu w zakręt.
Na czym polega zatem ta wielka różnica między nim i jego zespołowymi
partnerami? Ona nigdy nie dotyczyła wysokich prędkości. Na przykład Pierre
Gasly w szybkich łukach był równie szybki, a może nawet szybszy niż Max. Chodzi
bardziej o fazę dohamowania do zakrętu. Weźmy na przykład zakręt nr 3 w
Austrii, który Max zawsze jedzie genialnie. Gdy tylna oś samochodu nie jest
przyklejona do asfaltu, dzięki swojej wrażliwości i wyczuciu Max może wejść w
ten zakręt na granicy przyczepności i nie przeszkadza mu, że tył lekko pracuje
na boki. Zachowuje się trochę jak kierowca motocykla. On oczekuje bardzo
mocnego przodu, a z tyłem już sobie poradzi”.
Michel Vacirca, który przez
wszystkie lata w kartingu wystawiał Maxa w swoim zespole, sam się kiedyś
ścigał, a potem pracował z kilkuset kierowcami, stwierdza: „Jeżeli ktoś chce
jeździć tak jak Max, musi późno hamować i mieć wyczucie siły nacisku na pedał
hamulca. Mam tutaj ludzi, którzy pytają: »Z jaką siłą w barach mój syn ma
naciskać pedał hamulca?«, na co ja odpowiadam: »Cóż, mogę podać tę wartość, ale
ostatecznie syn musi sam wyczuć przyczepność na torze«”.
„Max reaguje błyskawicznie –
dodaje Vacirca – ledwo poczuje, że samochód mu ucieka, a już jest w trakcie
reagowania na to. Większość kierowców nie reaguje źle, tylko za późno, to
dlatego ich wózek obraca się na torze. Tylko że oni się nie przyznają, że poczuli
poślizg za późno. Zawsze znajdą jakąś wymówkę. Danych i odpowiadających im
teorii jest bez liku… ale ta kluczowa różnica polega właśnie na tym”.
Może się wydawać, że chodzi o szybsze reakcje, ale to nie tak. Po prostu Max, dzięki właściwym połączeniom nerwowym, wcześniej wyczuwa, co się dzieje z samochodem. Te informacje trafiają bezpośrednio do mózgu, a wtedy on może wcześniej i odpowiednio zareagować.
O autorze:
Mark Hughes – uznany dziennikarz i ekspert w dziedzinie Formuły 1. Jest redaktorem sekcji Grand Prix dla magazynu „Motor Sport”, korespondentem F1 dla „The Sunday Times” i redaktorem prestiżowego rocznika wyścigowego „Autocourse”. Pracuje również jako analityk techniczny dla telewizji Sky Sports. Napisał kilka książek związanych z F1, w tym nagradzane Speed Addicts i Crashed And Byrned (współautor), a także biografię Lewis Hamilton, The Full Story. Jego doświadczenie i wiedza na temat sportów motorowych znacząco przyczyniły się do sukcesów publikacji.
O książce:
Pierwsza tak dogłębna i kompleksowa biografia Maxa Verstappena!
12 grudnia 2021 roku. Grand Prix
Abu Zabi. Trwa finał szaleńczej rywalizacji Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona
w tamtym sezonie. 24-letni Holender na ostatnim okrążeniu wyprzedza
siedmiokrotnego mistrza świata. Dzięki temu manewrowi wygrywa wyścig i zdobywa
swój pierwszy tytuł
mistrza świata Formuły 1. A następnie powtarza ten wyczyn w dwóch kolejnych latach.
Mimo tak młodego wieku Max
Verstappen już odcisnął niezatarte piętno na Formule 1. Mark Hughes, jeden z
najbardziej cenionych dziennikarzy w środowisku F1, zajrzał na padok,
porozmawiał z Verstappenem, jego ojcem Josem, Christianem Hornerem, Helmutem
Marko czy Adrianem Neweyem, by nakreślić obraz tego, jak holenderski kierowca
dostał się na sam szczyt.
Dlaczego dla Maxa nie ma odcieni
szarości i wszystko musi być zero-jedynkowe? Jakie wnioski ze swojej kariery
wyciągnął ojciec Jos, by umożliwić synowi sukces? A do tego: rywalizacja
Helmuta Marko z Nikim Laudą o podpis Maxa, tajemnice kontraktu z Red Bullem,
zarządzania zespołem i relacji z Danielem Ricciardo, Daniiłem Kwiatem czy
Alexandrem Albonem.
Zajrzyj za kulisy padoku i poznaj prawdziwą historię człowieka, który szturmem wdarł się do świata F1. I pozostał niepowstrzymany.
Książkę polecają:
To inspirująca i prawdziwa,
aczkolwiek nieco przerażająca opowieść o kreowaniu sportowego czempiona, dla którego inne miejsce poza
pierwszym po prostu nie istnieje.
Mikołaj Sokół
To przywilej dla czytelników, że za biografię Maxa
Verstappena odpowiada najlepszy zagraniczny dziennikarz świata Formuły 1.
Filip Kapica, CANAL+ Sport
Z tej książki
nowych rzeczy o Verstappenie dowiedzą się nawet jego najbardziej zagorzali
kibice, którym
wydaje się, że wszystko o nim wiedzą.
Karol z CyrkF1
Ta lektura jest nie tylko
doskonałym przybliżeniem kariery Holendra, ale przede wszystkim pozwala
zrozumieć złożoność relacji w
najbliższym otoczeniu Maxa oraz zależności w kręgu przyjaciół i członków rodziny.
Bartosz Pokrzywiński, Viaplay, Parcfer.me
Mark Hughes i jego książka to
idealne dopełnienie dotychczasowej historii Verstappena w Formule 1. Dzięki
niej nie tylko poznajemy Holendra jako kierowcę, ale też dowiadujemy się, jakim
jest człowiekiem.
Roksana Ćwik, ŚwiatWyścigów.pl