Claire Williams, była zastępczyni szefa zespołu Williams, przyznaje, że żałuje utraty wsparcia rodziny Strollów, co ostatecznie przyczyniło się do sprzedaży zespołu założonego przez jej ojca. Lance Stroll zadebiutował w Formule 1 w 2017 roku w barwach Williamsa, dzięki wsparciu finansowemu ojca, Lawrence’a Strolla. Jednak już w kolejnym sezonie Williams borykał się z problemami, co skłoniło Lawrence’a do zakupu zespołu Force India, gdzie jego syn przeniósł się w 2019 roku. Stroll zainwestował znaczące środki w rozwój zespołu, który w 2021 roku został przemianowany na Aston Martin.
Claire Williams przyznała, że żałuje utraty możliwości utrzymania współpracy z Lawrence’em Strollem. "Doprowadza mnie to do szału, bo Lawrence był z nami" – wyznała w wywiadzie. Problemy finansowe zespołu nasiliły się w sezonie 2020, dotkniętym pandemią COVID-19, co zmusiło Williams do sprzedaży zespołu firmie Dorilton Capital. Williams wskazała, że kluczową rolę odegrała strata tytularnego sponsora, firmy Rokit, która nie wywiązała się ze zobowiązań finansowych.
W wyniku tego Williams musiał walczyć o przetrwanie, a brak środków na sezon 2020, dodatkowo pogłębiony przez pandemię, ostatecznie doprowadził do sprzedaży zespołu. Claire podkreśliła, że utrata sponsora stworzyła ogromną dziurę w budżecie zespołu, którą początkowo udało się załatać dzięki pomocy inwestora, ale pandemia stała się "ostatnim gwoździem do trumny".
Williams, która objęła stanowisko zastępczyni szefa zespołu w 2013 roku, po śmierci swojego ojca Sir Franka Williamsa, podkreśliła, że sprzedaż zespołu nie była decyzją wynikającą z chęci odejścia z Formuły 1. Rodzina Williamsów planowała dalsze zaangażowanie w sport, a Claire chciała, aby zespół trafił w ręce jej syna lub siostrzeńców.
Chociaż Williams przyznaje, że zespół został sprzedany za mniejszą kwotę, niż byłby wart dziś, zaznacza, że pieniądze nie były najważniejsze. Dla niej kluczowe było to, że zespół trafił w ręce ludzi, którzy dbają o jego dziedzictwo i o pracowników, którzy byli jak rodzina. Mimo to, Claire żałuje, że nie udało się zachować nawet niewielkiej części udziałów w zespole.