Red Bull oszukiwał? FIA ucina temat

 

Red Bull potwierdził, że kwestia regulacji wysokości przedniego "bibu" w ich bolidzie RB20 została omówiona z FIA. Problem pojawił się przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych, gdy FIA ogłosiła, że wprowadzi zmiany proceduralne, aby zapobiec możliwości modyfikowania wysokości przedniego elementu podłogi bolidu w trakcie parc fermé. To wywołało spekulacje, że jeden z zespołów mógł wykorzystywać taki system, co wzbudziło zainteresowanie w padoku.

Według Autosport, spekulowano, że nieznany zespół może modyfikować wysokość podłogi samochodu podczas parc fermé, czyli w okresie między kwalifikacjami a wyścigiem, kiedy zmiany w ustawieniach są ściśle ograniczone. FIA, w odpowiedzi na te zarzuty, stwierdziła, że modyfikowanie wysokości "bibu" jest surowo zabronione, a dodatkowo zastosowane zostaną środki zapobiegające takim praktykom, jak na przykład zabezpieczenia uniemożliwiające łatwe dostosowanie tego elementu.

Przepisy dotyczące parc fermé zabraniają zespołom modyfikacji ustawień samochodów po rozpoczęciu kwalifikacji, z wyjątkiem drobnych poprawek, takich jak poziom nachylenia przedniego skrzydła. FIA zaznaczyła, że nie otrzymała żadnych dowodów na stosowanie takiego systemu przez którykolwiek z zespołów, ale pozostaje czujna i wprowadza dodatkowe procedury, aby zapewnić zgodność z regulacjami.

Chociaż nie ma dowodów na to, że Red Bull korzystał z tego systemu w trakcie parc fermé, spekulacje się nasilają. Lando Norris, kierowca McLarena, zasugerował, że urządzenie Red Bulla mogło naruszać przepisy w bardziej oczywisty sposób niż modyfikacje, które stosował jego własny zespół w przeszłości. Norris podkreślił jednak, że nawet jeśli taki system był wykorzystywany, jego wpływ na osiągi byłby trudny do oszacowania, szczególnie w kontekście bliskich czasów okrążeń wśród czołowych zespołów.

Red Bull prawdopodobnie wprowadził zmiany w swoim samochodzie po dyskusjach z FIA, dotyczących zachowania przedniego "bibu". Możliwość regulacji wysokości przedniej części podłogi mogła pozwolić zespołowi na lepsze dopasowanie ustawień bolidu do różnych warunków, takich jak niska waga paliwa w trakcie kwalifikacji, co mogłoby zapewnić im przewagę.

Norris zauważył, że różnica w czasach okrążeń między czołowymi zespołami często jest minimalna, a w takich przypadkach każdy drobny szczegół, jak urządzenie regulujące wysokość podłogi, mógłby dać przewagę. Jednak dodał, że tego rodzaju system nie mógłby być decydującym czynnikiem w zdobywaniu zwycięstw czy pole position.

McLaren, w odpowiedzi na podobne obawy rywali, wprowadził zmiany w swoim tylnym skrzydle po Grand Prix Azerbejdżanu, gdzie podnoszono zarzuty, że element ten zbyt mocno wygina się przy dużych prędkościach. Norris stwierdził jednak, że sytuacja Red Bulla była poważniejsza, ponieważ chodziło o ewidentne naruszenie zasad.

Zespół Red Bull potwierdził, że system pozwalający na regulację wysokości "bibu" istnieje, ale zaznaczył, że nie jest on dostępny po pełnym złożeniu samochodu i przed jego uruchomieniem. W oświadczeniu przedstawiciel zespołu podkreślił, że kwestia ta była wielokrotnie omawiana z FIA i zostały podjęte odpowiednie kroki w celu zapewnienia zgodności z przepisami.