Po niefortunnym zakończeniu wyścigu w Austrii, Lando Norris opuścił Red Bull Ring ze stratą 81 punktów do lidera mistrzostw, Maxa Verstappena. W kolejnych miesiącach Norris wraz z zespołem McLaren stopniowo odrabiali straty, jednak aby wywierać realną presję na mistrzu świata, Norris musi uzyskać znaczący wynik w najbliższym wyścigu. Startując z pole position na mokrym torze, gdy Verstappen zaczyna wyścig z dalekiej pozycji, Norris ma wyjątkową szansę, by zmienić sytuację punktową na swoją korzyść.
Warunki pogodowe zapowiadają się trudne – nad torem w Brazylii ma cały czas padać. Organizatorzy zdecydowali się przesunąć start wyścigu o 90 minut, by uniknąć najgorszych opadów, ale deszcz i tak będzie dużym wyzwaniem. Jeśli wyścig nie osiągnie 75% zaplanowanej długości (54 okrążeń), zostaną przyznane częściowe punkty. To może okazać się kluczowe w walce o tytuł, zwłaszcza dla Verstappena, który będzie liczyć na okoliczności łagodzące potencjalną stratę punktów.
Norris, zaczynając z pole position, ma nie tylko najlepszy widok na tor, ale i największe szanse na kontrolowanie wyścigu z przodu, zwłaszcza jeśli warunki pogodowe pozostaną stabilne. Verstappen, choć przygotowuje się na możliwą dużą stratę w klasyfikacji, może liczyć na pech rywali lub skrócenie wyścigu przez liczne czerwone flagi. Jednakże, aby zmaksymalizować swoje szanse na tytuł, Norris musi wykorzystać tę okazję i zdobyć jak najwięcej punktów.
Kluczowym elementem strategii będą opony deszczowe i odpowiedni dobór momentu ich zmiany na pośrednie. Z uwagi na trudne warunki, kontrola stanu toru oraz komunikacja z zespołem będą miały ogromne znaczenie. Kierowcy będą starali się jak najszybciej przesiadać na bardziej efektywne opony pośrednie, a ich zarządzanie będzie kluczowe, zwłaszcza gdyby doszło do przestojów na torze.
Przy ograniczonej przyczepności w zakrętach, wyprzedzanie będzie ryzykownym zadaniem. W mokrych warunkach możliwości wyprzedzania są ograniczone, a nowy asfalt na torze w Interlagos może sprawić, że pozycja poza linią wyścigową będzie jeszcze trudniejsza. Verstappen, startujący z końca stawki, będzie musiał podjąć ryzyko, by awansować, co może być jednym z kluczowych elementów widowiska.
Z uwagi na trudne warunki, wysokie jest ryzyko neutralizacji wyścigu za pomocą Safety Car. W Brazylii nie brakowało już pełnych neutralizacji i czerwonych flag w takich okolicznościach. W 2016 roku wyścig przerywano czterokrotnie, a przy prognozach na ten weekend scenariusz z częstymi przerwami jest prawdopodobny. W przypadku skróconego wyścigu, mniejsze zespoły mogą mieć szansę na zdobycie punktów, o ile utrzymają się na torze.